
– po działaniu nie należy korzystać z innych usług bioenergoterapeutycznych na czas zdrowienia. Nie zastępować naszego działania innym działaniem, a własne działanie dodać tylko do naszego. Wynika to z faktu, że w świecie energetycznym każdy ma inne energie i te działania się nie kumulują tylko znoszą.
– zakaz wszelkich działań wspierających, poza duchowymi. Ludzie czasem mówią, że uzdrawiają duchowo, a tymczasem pozwalają ludziom zaledwie uruchomić własne samouzdrawianie. Niekoniecznie są wykwalifikowanymi uzdrowicielami duchowymi. Opisują czasami aurę, chociaż tak naprawdę mało który ją widzi , a aura jest najniższą cząstką świata energetycznego, a nie duchowego. Wszystko co ewentualnie robią dotyczy energetycznej przestrzeni i to jeszcze w zawężonym fragmencie dotyczącym ciała fizycznego i pewnego zakresu psychiki. Nie pozwól każdemu grzebać w swojej energetyce, bo zrobisz sobie energetyczny śmietnik.
– trzeba utrzymać uzdrawianie. Utrzymanie działania wymaga takiej samej dbałości jak w przypadku leczenia szpitalnego i tu i tam obowiązują konkretne rygory. By utrzymać procesy uzdrowieńcze we wszystkich powłokach, człowiek nie może zakłócać swojej równowagi energetycznej i duchowej. W tym okresie musi dbać o wewnętrzny spokój i utrzymanie jak najlepszych relacji z ludźmi. Nie wolno się denerwować, ani nikomu życzyć źle. Każda błędna myśl, każde złe słowo, czy akt agresji, każda forma niewłaściwej postawy wobec ludzi, świata i Boga niszczy część uzdrawiającej energii, którą Siły Duchowe starają się w chorym utrzymać. Twoje niewłaściwe zachowanie może cofnąć działanie w kilka tygodni, a właściwe zachowanie i życie przyszłością tylko je wzmocni.
– nie stosować żadnych ezoterycznych działań typu misy tybetańskie, mandale, wspólne medytacje itd.
Czas po uzdrawianiu powinien być dla Ciebie osobistą podróżą do Boga, czasem na uspokojenie się i odnalezienie się w rodzinie, na odnowienie kontaktów ze światem duchowym, czasem powrotu do normalności.
Opracowanie ze strony Z.J. Popko – szczegóły w dziale „dla osób po konsultacjach”.
Co zrobić, żeby nie tylko utrzymać to co na konsultacjach zostało zrobione, ale jeszcze to wzmocnić?
- Odizoluj się od źródeł niszczących twoje wibracje nawet wtedy gdyby to było wbrew przyzwyczajeniom twojej psychiki.
Np. jak to ja mam cukrzycę, to nie jem tortów trzeba się odzwyczaić.Jeśli psychika chce wciąż cierpieć i jeść spleśniały chleb to ok, ale dopiero po twojej śmierci. Na człowieka działają różne idee, propozycje, zamysły sprzeczne z prawem i naszym zdrowiem, działają też chorzy energetycznie ludzie i różne inne rzeczy.
Trzeba wiedzieć co ci służy, a co nie. Zrezygnować z tego co Ci nie służy, zerwać niekorzystne znajomości jak tylko się uda, zrezygnować z pracy w której Cię poniżają i tak dalej. Jeśli nie możesz zrezygnować z tej pracy to trzeba zastosować techniki, które Cię wzmocnią na tyle, żebyś mógł spokojnie pracować.
- Łącz się z sytuacjami i wibracjami, których potrzebuję twoje serce, które Cię radują, dobudowują lub są powinnością prawdziwego człowieka.
Przestań zwracać uwagę na zachcianki psychiki i hipokryzję umysłu, bo to małe dzieci, bo to tylko narzędzia które tobie mają służyć. Nie pozwól, aby one rządziły Twoim życiem.Tak naprawdę jak tak na siebie patrzymy, to jesteśmy przede wszystkim umysł i psychika, ale jak się obudzimy w świadomości to widzimy tylko same przyjemności i aż nie będzie chciało nam się wierzyć, że w życiu może być tak dobrze.
- Rozwój osobisty i duchowy.
Byłeś załamany, nic Ci nie wychodziło, wszystko stanowiło dla Ciebie problem, ale po działaniu masz otwartą drogę, żeby zmienić siebie, być mocniejszym i realizować swoje cele.
Co możesz zrobić:
- Praca nad sobą. Zacznij od kochania i od zbudowania w sobie równowagi energetycznej i emocjonalnej, co pozwoli ci się wznieść ponad energetyczne morze. Co to znaczy? Jak mamy niską wibracje, to cały czas w morzu energetyczny niskich wibracji pływamy i wszystko to co tu przeżyłeś Ci się przypomina.Jak nasze wibracje się podnoszą to już jesteśmy w sytuacjach i w ludziach którzy są lepsi.
Jak włączysz stan kochania, kocham, tylko się tego naucz, a najlepiej stan radości, to się windujesz i podnosząc poziom wibracji stajesz się inny, lepszy.
- Właściwe odnalezienie się w życiu poprzez dostrzeżenie jego uroku i zatopienie się w cuda tego, co zostało stworzone z potrzeby duchowej kreacji. Człowiek jak jest w stanie kochania to dostrzega, że wszystko jest fajne, ale jak byłeś w niskiej wibracji to wszystko widziałeś w czarnych barwach. Jednoczysz się z tym światem i to co ślesz wraca i utrzymuje w Tobie ten stan. Odbudowa DNA poprzez stały kontakt z obiektami otwartymi na świat lub pozostającymi w chwilowym otwarciu czyli jak masz problem z ludźmi to polataj sobie po lesie, powąchaj kwiatki , bo natura jest cały czas otwarta, chociaż jej wibracje są znacznie niższe. Odprężysz się, odpoczniesz, a potem idź do ludzi, którzy są w radości, fajni znajomi, fajny lokal, żeby wymienić DNA z innymi ludźmi, ale pamiętaj, że musza to być naprawdę dobrzy ludzie.
- Rozwój intuicji i świadomości energetycznej. Sygnały dopływają do nas cały czas, ale my ich nie słyszymy. Dopóki gadamy sami z sobą ,jesteśmy zanurzeni we własnym myśleniu ,nie słyszymy tego co nam podpowiada własna świadomość, ale gdy jesteśmy w stanie radości, ilość myśli gwałtownie spada, wibracja się podnosi , niska wibracja zamiera i wtedy czujemy co zrobić, gdzie co jest ,czyli zaczynam odczuwać, ze tam gdzie jestem energetycznie wszystko do mnie przemawia, tylko musisz się tego nauczyć i realizować to co do ciebie idzie. Zaufaj temu co Ci Góra podpowiada.
- Aktywny kontakt ze Światem Duchowym, czyli naszym świadomości domem.
- Uruchomienie duchowego wyrażania się w świecie, poprzez radość, kreację, pracowitość, wdzięczność itd. co pozwoli, raz na zawsze zapomnieć o rozwiązaniach typowych dla umysłu i psychiki. Coś co na poziomie umysłu i psychiki jest cierpieniem, na poziomie duchowym jest powinnością.
- Szukaj sojusznika w samym sobie. Jesteś dla siebie największą pomocą.
Ty jesteś mocą odkryj to co w Tobie Bóg uruchomił, uwierz w to, pismo automatyczne, jasnowiedzenie, to wszystko jest do Twojej dyspozycji.
Nie słuchaj tego co do Ciebie mówią różni podpowiadacze.
Człowiek musi odczuwać stan jedności z ludźmi i ze światem, bo inaczej zwariuje. To jest ważne, bo jak jesteśmy odcięci nie odzyskujemy DNA, a nasze DNA wyrodnieje. Świat Ci się nie podoba, ludzie Ci się nie podobają jesteś odcięty sam z siebie. Nic do ciebie nie dociera, najpierw pojawia się apatia, potem stres, a następnie depresja.
Podróżuj sobie chociażby internetowo, bo będziesz się łączyć z fajnymi miejscami energetycznie, popatrz na innych ludzi jak się bawią, też coś DNA poczerpiesz od nich, ale to nie może się stać Twoją ucieczką od świata.
Kochaj, kochaj, a utrzymasz DNA w twórczej kondycji, będziesz wszystko wzmacniać, a ta energia wróci do ciebie i Ciebie wzmocni.